Wszystkie artykuły

Każdy, kto kiedykolwiek pracował z płytkami drukowanymi, wie, jak łatwo jest popełnić błąd w tym procesie. A ile płytek ma wady - spowodowane przez technologię, chemię, maszyny i ludzi - które uniemożliwiają im opuszczenie hali produkcyjnej. Mając ogromną ilość szczegółów do przemyślenia, często zapominamy o najbardziej banalnym pierwszym pytaniu, jakie powinniśmy sobie zadać. Mianowicie: czy wybrany producent może naprawdę wyprodukować płytkę, którą właśnie zaprojektowałem?

Ochota, bardzo dobra jakość i pierwszorzędna prędkość. To są trzy podstawowe ingrediencje, z których przygotowuje swój koktail biznesowy spółka GATEMA z Boskowic. Jeśli jej jeszcze nie znacie, to nienależy jej niedoceniać, ponieważ w ostatnich latach należy między wiodących europejskich producentów prototypowych płytek PCB i niedawno wyznaczyła się tym, że jako czeska firma była w stanie przeprowadzić przejęcie znanego niemieckiego producenta zaawansowanych technologii PCB Kubatronik.

František Vlk, większościowy właściciel Gatema, interesuje się produkcją płytek drukowanych od ponad ćwierć wieku. I nawet gdy w 1995 roku musiał zadać sobie pytanie, czy podjął właściwą decyzję - w czasach, gdy 30 pracowników nie miało wystarczającej liczby zamówień, dziś ma do dyspozycji nowoczesny zakład produkcyjny w Boskovicach, z którego obsługuje klientów z całej Europy. Gatema jest obecnie bezkonkurencyjnym liderem pod względem szybkości produkcji standardowych pły prototypowych, ale jak pokazało niedawne przejęcie niemieckiej firmy Kubatronik, jej ambicje się tutaj nie kończą. W niedalekiej przyszłości, oprócz niezwykle szybkiej i w dużej mierze zautomatyzowanej produkcji klasycznych płyt, chciałaby również zwrócić się do wymagających klientów z najbardziej zaawansowanych dziedzin. W końcu, w złożoności i elastyczności, widzi František Vlk największy potencjał na przyszłość.